Nie ma chyba wśród Was nikogo, kto przynajmniej raz nie słyszał pieśni pochwalnych na temat niepozornego kawałka plastiku, zwanego Tangle Teezer.
Sama wielokrotnie czytałam recenzje i ironicznie uśmiechałam się, absolutnie nie wierząc w cuda rzekomo wychodzące spod kolców tej małej i niewątpliwie drogiej szczoteczki. Do czasu.
Do czasu gdy z jakiejś strony podstępnie łypnął na mnie Shaun, a ja pognałam na polską stronę TT [KLIK!] z myślą, że jak okaże się bezużyteczny, to przynajmniej będzie słodki :))
I co się okazało?
Ano to, że wszystko co kiedykolwiek czytałam o TT okazało się prawdą :))
Szczota elegancko rozczesuje kołtuny, fajnie masuje skórę głowy, niestraszne jej włosy mokre.
Od
lat starałam się unikać rozczesywania włosów po umyciu, a i suche czesałam rzadko -
najczęściej tylko przeczesywałam je palcami. U
fryzjera zawsze przeżywam katusze, gdyż nawet najdelikatniej operujący w
moich piórkach sprzęt szarpie i wyrywa mi włosy garściami.
Tutaj nie dzieje się nic podobnego, czesanie jest przyjemnością, a włosy po potraktowaniu ich Owcem są błyszczące i nie elektryzują się. Oczywiście nadal trochę mi wypadają - taka już moja uroda widocznie ;) - jednak nie są to takie ilości jakie wyciągałam z między zębów przeróżnych testowanych od lat grzebieni i szczotek. Mam wrażenie, że TT wyciąga włosy zużyte, a nie wyrywa zdrowych.
Moja szczotka jest wersją kompaktową, z wygodnym zamknięciem zabezpieczającym ząbki przed uszkodzeniem. Zdecydowałam się na nią głównie dlatego, że mam małe dłonie i podejrzewałam, że czesanie normalną byłoby niewygodne.
I miałam rację. To maleństwo jest w sam raz! I dla małych dłoni i dla cienkich włosów :))
I miałam rację. To maleństwo jest w sam raz! I dla małych dłoni i dla cienkich włosów :))
wymiary:
długość - 9cm
szerokość - 6,5cm
grubość - 3cm
ząbki duże - 1,4cm
ząbki małe - 0,7cm
cena:
wersja kompaktowa - 65zł
wersja normalna - 55zł
cena:
wersja kompaktowa - 65zł
wersja normalna - 55zł
Macie? Znacie?
Kochacie czy Olewacie? :)))
***
edit:
pozostając w temacie zwierząt ;) widziałyście już Smocze Meteoryty [KLIK!]? mru mru mru :> :D
***
O cholera, owieczkowego nie widziałam nigdzie :D Uroczo wygląda ;)
OdpowiedzUsuńZnam :) i kocha go (ją?) moja córka bo ma długie włosy, a ja krótkie, więc nie używam. Od kiedy ją mamy zniknął płacz przy czesaniu czy to suchych włosów czy mokrych.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tylko oczekiwań niektórych osób, że niby jak kawałek plastiku ma zapobiec wypadaniu włosów? (bo takie teksty zdarzało mi się czytać). To jest tylko (albo aż) szczotka, która ma uławtwiać czesanie. Nic więcej :) i tu zadanie swe spełnia w 100%!
Co do elektryzowania to poczekaj na zimę ;) zobaczysz jak włosy fruwają ;) przynajmniej u mojej córki, która nie używa odżywek :)
ja mam strasznie plączące się cienkie włosidła i wszelki sprzęt szarpał i wyrywał mi je okrutnie, dlatego wolałam unikać czesania, jak i Twoja córka czyniła zapewne :)
Usuńzimą pewnie będzie trochę fruwania, tak jak piszesz, ale to że wreszcie mam porządnie i bezboleśnie rozczesane pióra już rekompensuje mi tę nadchodzącą niedogodność :)))
Amen ;)
Usuńale fajna owieczkowa wersja, słyszę pochwały na jej temat zewsząd płynące, niestety nie mogę jej sprawdzić bo mam króciutkie włosy:D
OdpowiedzUsuńShaun <3 Najtępsza postać w bajce jaką znam ;D no poza Tołdim z Gumisiów. A tak serio to marzy mi się ta szczoteczka i chyba ją w końcu kupię :)
OdpowiedzUsuńkocham Tołdiego! :D
Usuńmam zwykła duzą różowa:)Uwielbiam TT mam już ponad 2 lata i nic sie z nią nie dzieje
OdpowiedzUsuńChcę do torebki tą owieczkową aaaaaaa
:))
Usuńszczota na lata, super sprawa :)
też mam różową :P teraz chcę kompaktową :)
UsuńUwielbiam tt, mam wersję klasyczną i nie wyobrażam sobie już czesania włosów bez tej szczotki.
OdpowiedzUsuńMam, używam, kocham! W ostatnich dniach zakupiłam właśnie Compact Styler w panterkę oraz Salon Elite, która jest o niebo lepsza od pierwszej wersji Tangle Teezara.
OdpowiedzUsuńCoraz trudniej jest się opierać magii TT. Ciekawe ile jeszcze wytrzymam ;P ale twoja urocza wersja bardzo nadkruszyła moją linię obrony
OdpowiedzUsuńnie opieraj się! warto ją mieć :)
UsuńFajne te owieczki
OdpowiedzUsuńJuz od dawna jestem szczesliwa posiadaczka tradycyjnego tangle teezer i czaje sie na ta wlasnie wersje do torebki. Te owieczki sa sliczne, jeszcze ich w sklepie nie widzialam ale teraz juz wiem na jaki wzor mam sie zdecydowac:)
OdpowiedzUsuńJa jej nie mam, ale może w przyszłości się zdecyduję :-) Uroczy wzorek! :-)
OdpowiedzUsuńJa chcę się zdecydować na podróbeczkę ;]
OdpowiedzUsuńo, chyba nie widziałam podróbek, pokażesz? :)
UsuńCudna ta Twoja Owca:) a właściwie Owiec:Dw końcu się pewnie na nią skuszę bo już od dawna po mnie chodzi i tupie:D
OdpowiedzUsuńnie daj się podeptać! łap Owca! :D
UsuńUrocza :D Ja mam swojego tradycyjnego, fioletowego TT i też nie mam zamiaru wracać już do zwykłych szczotek :)
OdpowiedzUsuńco pozytywna recenzja to coraz mocniej rozważam zakup. Ale tyle kasy za szczotkę? :P muszę jeszcze obalić aspekt psychologiczny.
OdpowiedzUsuńOwiec wart jest tych pieniędzy :D
UsuńJest słodka,to fakt...Ale ta cena...
OdpowiedzUsuńOjeny, uważam TT za zbędny wydatek w moim przypadku, ale te owce! :o piękne!!
OdpowiedzUsuńkusi mnie niesamowicie,niestety ta cena;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,zapraszam!;)
jaka piękna! nie mam ale bardzo bym chciała;)
OdpowiedzUsuńAaaa! Ale ona jest cudowna z tą owieczką! <3
OdpowiedzUsuńszczota mnie nie rusza ale przygody baranka uwielbiam :]
OdpowiedzUsuńjeśli zwykłe czesadła Ci nie straszne, to jak najbardziej prawidłowa jest Twa niezruszoność ku szczocie :D
UsuńO mamo! Już wiem jaką wersje TT kupię następnym razem, jak aktualna mi się "wykończy", wygląda to uroczo. :>
OdpowiedzUsuńUrocza:)
OdpowiedzUsuńjaka rozkoszna :) ... gdyby nie to, ze mam czarna wersje torebkowa to bym sie skusila...
OdpowiedzUsuńprzeurocza jest ta szczotka... :)
OdpowiedzUsuńmam klasyczna czarna, ale ta z owcami jest ładniejsza!!! :)
OdpowiedzUsuńtak słodkiego tt jeszcze nie widziałam! często się zastanawiam nad jego kupnem...ale później myślę, przecież masz tyle szczotek... może jak się jeszcze o nim naczytam to kupię :D
OdpowiedzUsuńhttp://lala-roz.blogspot.com/
genialny motyw z owcami :D
OdpowiedzUsuńgenialny motyw z owcami :D
OdpowiedzUsuńAle słodki! :D Mi rozczesywanie włosów też sprawia problemy, bo mam włosy grube i trochę sztywne więc może warto się zainteresować TT :)
OdpowiedzUsuńStanowczo jestem oporna, jeśli chodzi o przyjęcie do wiadomości wszelkich zachwytów nad nią :D
OdpowiedzUsuńKażdy ją tak zachwala ,że i ja pewnie kiedyś ulegnę ;d
OdpowiedzUsuń