wtorek, 24 lipca 2012

MACowe LOVE - podkład w pudrze Studio Fix Powder plus Foundation NC30


 To małe cudko w czarnym puzderku, które zawsze mnie kusiło nabyłam drogą kupna od Kasi (:*) 
Gdy dotarło byłam Daleko (...od szosy" - leci w soboty na dwójce koło 11 rano jakby ktoś kochał Leszka jak ja ;D) od domu, ale już w niedzielę zaczęłam testowanie i mimo kilku wstępnych wątpliwości - palety odcieni podkładów MAC nie testowałam wcześniej, a pudrowe podkłady bardzo mnie, mieszańca, zawsze wysuszały - ale póki co wszystko gra :)



 Podkład jest jedwabisty, kremowo-pudrowy, delikatny. Wykończenie daje takie satynowo-matowe, przez kilka godzin nie miałam potrzeby odtłuszczania buzi chusteczkami czy bibułkami. Krycie można stopniować, nie wydaje mi się aby dało się nim zrobić maskę.



Może podkreślać suche skórki, gdy buzia jest niedostatecznie nawilżona i ważyć się przy skrzydełkach nosa, gdy krem którego użyję jest zbyt treściwy. Myślę, że trzeba pod niego odpowiedniej pielęgnacji, a będzie z nią cudnie współgrał. Testowałam go póki co w temperaturach powyżej 23°C i w takowych sprawdza się wyśmienicie.


[KLIK!] do KWC

Macie, znacie, używacie?

Jakie inne podkłady MAC (lub innych firm) polecacie dla mieszańców? Takie, które nie zawiodły Was never ever? :)


wtorek, 17 lipca 2012

przedłużanie 1:1, czyli moje rzesy po 21 dniach + dopełnienie

naga twarz, sińce pod oczami - tylko dla osób o mocnych nerwach ;)))

Obiecuję, że to ostatni wpis o rzęsach.
Obiecuję już nikogo nie szczuć.
:D

Poniżej rzut na stan rzęs po 3 tygodniach. Ogromnym plusem jest to, że przez cały ten czas sypały się w miarę równomiernie. Nie miałam łysych placków, ani pojedynczych kępek. 
Mam wrażenie, że rzęsy, które wyrastają na miejscu ubytków są mocniejsze i dłuższe. Ma na to pewnie wpływ nie katowanie ich codziennym de/makijażem. Ale o tym pisałam już ostatnio :)


No i rzęsiska dopełnione, znów bujne i szałowe, hah :)
Tym razem ich długość to 7-12mm, poprzednio najdłuższe miały 11mm.
edit: koszt tego dopełnienia to 130zł


***

 TUTAJ pierwsze założenie
TUTAJ rzęsy po 7 dniach
TUTAJ rzęsy po 14 dniach

***


PS.
Jutro ruszamy na Mazurrrry! <3
Pogoda iście barowa, ale cóż począć ;))



piątek, 13 lipca 2012

MACowe LOVE - róż mineralny Two Virtues :)


 Róż ten przyleciał do mnie od Marti :) Pochodzi z kolekcji Too Fabulous (marzec 2010).
Pierwszy raz miałam okazję próbować MACowego mazidła do polików i polubiliśmy się od pierwszego wejrzenia - jest w chłodnym odcieniu, łatwy w aplikacji, trwały i wydajny.







podkład MARY KAY timewise /cera mieszana - ivory 5 + ESTEE LAUDER double wear light 3.0
róż MAC two virtues
balsam do ust ESSENCE Fruity - 02 very cherry
kredka do brwi CATRICE - date with ash-tone
cień LUCY MINERALS - raisin


***

Btw...widziałyście już TO
Czy TO planuje się rozwinąć i umożliwić zakupy online?
Czy to nie jest zbyt piękne aby mogło być możliwe?
I wreszcie: czy nie będzie to zbyt niebezpieczne dla kont bankowych blogerek nie mających dotąd dostępu do sklepów stacjonarnych? 
:)))

środa, 11 lipca 2012

przedłużanie 1:1, czyli moje rzęsy po 14 dniach :)

na 2 i 6 zdjęciu,  w zewnętrznych kącikach, możecie zobaczyć moje naturalne rzęsy, dłuższe niż przed założeniem jedwabnych i nie wymęczone codziennym tuszowaniem :)

dla przypomnienia:
TUTAJ rzęsy od razu po założeniu
TUTAJ po 7 dniach


Co tu dużo pisać... nadal jestem zakochana :)))

A za tydzień jestem umówiona na dopełnianie, mrumrumru :D

niedziela, 8 lipca 2012

L'OREAL Rouge Caresse 101 Tempting Lilac, czyli letnia lekkość na ustach :)


 Dopóki nie poznałam Caresse z bliska myślałam, że mogą być alternatywą dla wciąż niedostępnych w PL L'Orealowych Balmów [KLIK!] . I nie myliłam się :) 
Jedyne co je różni to zapach, który w przypadku Balmów jest wyraźny, mocno waniliowy, natomiast zapach Kareski jest prawie niewyczuwalny.


 Opakowanie jest porządne, zatrzask trzyma skuwkę na tyle mocno, że czasami mam problem z otwarciem pomadki. Sam sztyft jest twardy, ale szybko roztapia się pod wpływem ciepła ust i przez to łatwo aplikuje.


 Szminka jest lekka, kremowa, nie skleja i nie wysusza ust, kolor daje delikatny i fajnie nabłyszcza.

ciężko uchwycić faktyczny kolor, w każdym świetle wygląda inaczej :)


 cena - ponad 40zł
(szukajcie w necie, bo można znaleźć w zdecydowanie korzystniejszych - ja upolowałam ją w "zbiorówce" i kosztowała mnie mniej niż 20zł :))

Używałyście tych pomadek? Lubicie? A może dopiero planujecie kupić? :)

środa, 4 lipca 2012

przedłużanie 1:1, czyli moje rzęsy po 7 dniach :)


Jak wiecie w zeszłym tygodniu przedłużyłam sobie rzęsy metodą 1:1 [KLIK!]

Dzisiaj możecie zobaczyć wyglądają po tygodniu noszenia, a ja skrobnę parę słów o tym jak nam się współpracuje :)


Jak widzicie ubytek jest ledwo ledwo, ale dla mnie już zauważalny. W przeciągu pierwszej doby wypadło mi około 6 rzęs. I każdego dnia jest podobnie - przy porannym wyczesywaniu wyciągam ich szczoteczką ca 5-8 sztuk (z obojga oczu, nie z jednego :)) ). W miejscach po ubytkach mam już swoje własne rzęsowe piórka, wyglądające jak ubogie krewne tych jedwabnych :))

Przez ten tydzień cieni i tuszu używałam tylko na dolną powiekę, górną zostawiłam w spokoju. Trochę z obawy czy dokładnie usunę makijaż spomiędzy doklejonych rzęs bez ich uszkodzenia. No i po to, żeby dać oczom odpocząć od ich malowania i zmywania letnią porą, bo przecież to był główny powód przedłużenia :) Demakijaż więc nie sprawia mi trudności, ot po prostu dolną linię rzęs przemywam nasączonym płynem micelarnym patyczkiem higienicznym.

Krótko mówiąc: nadal jestem zachwycona efektem i niesamowitą wygodą jaką dają firanki na stałe :))






wtorek, 3 lipca 2012

MACowe LOVE - szminka Beigeland & konturówka Subculture, czyli duet idealny :)


 Dzisiaj testowałam ustne smakołyki od Marti :)

* MAC Lipstick Beigeland  (wykończenie frost)
* MAC Lip Pencil Subculture 


 Konturówka jest średnio twarda, łatwo się rozprowadza i przedłuża trwałość szminki. W ciągu dnia poprawiałam usta samą pomadką i nie przetrwała tylu godzin co w duecie z kredką (około 5h, z jedzeniem pracowego śniadania i piciem herbaty).



 Opakowanie szminki przypomina mi czarny tampon :)) 
(btw... czarne tampony byłyby estetyczniejsze, nie uważacie? ;))






 Pomadka ma wykończenie frost, jej odcień nie jest jednoznacznie chłodny ani ciepły. Jest łatwa w aplikacji, kremowa i, co dla mnie najważniejsze, nie wysusza ust.




I co myślicie o tym duecie? :)

poniedziałek, 2 lipca 2012

MACowe LOVE, czyli wygrywajka od Marti :))))


 Może nie wiecie, a może już wiecie, ale i tak się pochwalę -  w zeszły wtorek wygrałam jedną z nagród w rozdaniu u Marti [*Beauty and MAC* KLIK!] i to tę na której najbardziej mi zależało! :D A dziś już mam ją swoich rękach i się ślinię :D

Poślińcie się i Wy, a ja idę macać dalej, TROLOLOLO :))))))))


Dziękuję Ci Martuś za cudny liścik i za te piękności, którymi dzięki Tobie dane mi będzie cieszyć :) :***
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...