środa, 26 września 2012

Henna z Delii, czyli brwi do poprawki :)

Jako że natura poskąpiła mi gęstych i mocnych brwi, skazana jestem na ich wieczne podkreślanie. Kredka jest rozwiązaniem krótkotrwałym, więc od jakiegoś czasu polubiłam się z henną, której używam średnio raz na tydzień/10 dni. Brązowa prezentuje się u mnie jak ognista brew wiewiórki, a grafitowa jak węgielek, dlatego łączę je ze sobą w proporcjach 2:1 (grafit:brąz), żeby uzyskać satysfakcjonujący efekt końcowy.


 Patyczek dołączony do zestawu służy mi tylko do mieszania składników, do nakładania używam pędzelków. Cieniutki Inglot świetnie nadaje się do precyzyjnego podkreślenia węższego odcinka brwi, natomiast płaski i skośny Lancrone do nałożenia mieszanki na ich grubszą część.

Poniżej możecie zobaczyć w jaki sposób zaczynam nakładanie - najbardziej zależy mi na wydłużeniu linii brwi i podkreśleniu łuku, dlatego najpierw tam nakładam hennę.
(UWAGA! zdjęcia nieretuszowane, możecie z bliska obejrzeć wszystkie pory i czerwoności :D)

 Pastę trzymam na brwiach max 5 min. od nałożenia, po czym zmywam nawilżaną chusteczką.

Efekt końcowy:

Myślałam o permanentnym makijażu brwi, ale póki co się nie odważyłam. Boję się przerysowanego, sztucznego efektu czarnej krechy zamiast brwi jaki czasami obserwuję na ulicach ;))


Podkreślacie brwi? Czego używacie? 
A może jesteście cudnobrwiowymi szczęściarami? :)



57 komentarzy:

  1. efekt bardzo mi się podoba ;) ja do brwi używam cienia, ale henny może kiedyś spróbuję. Jak na razie używałam jej tylko do rzęs, ale efekt był mało widoczny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie na rzesach też nie ma efektów po hennie, dlatego noszę sztuczne :D

      Usuń
  2. ja hennę ostatnio kupiłam dla mamy :) ciekawe jakie efekty wyjdą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama też dzielnie sobie radzi z henną :)

      Usuń
  3. Szczerze powiedziawszy nie mam cierpliwości do henny i na codzień używam cienia i korektora do brwi Delii. Ale może spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam cierpliwości do codziennego podkreślania, dlatego stawiam na hennę:)

      Usuń
  4. Ja nie muszę podkreślać brwi- i dobrze, bo nie umiem tego robić xD podziwiam Twoją wprawę, bo masz piękne brwi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. fajne jest to, że można stopniować efekt zmieniając proporcje składników i za każdym razem osiągnąć inny :)

      Usuń
  6. Ja na Twoim miejscu nie odważyłabym się na permanentne brwi, zwłaszcza że Twoje naturalne są bardzo ładne zarówno przed, jak i po stylizacji. Na co dzień pracuję w sklepie z kosmetykami i prawie każdego dnia przychodzi jakaś klientka po ołówki, cienie i cokolwiek innego do brwi w celu korekty tego co zostało permanentnie spartaczone. Że już nie wspomnę o ilości źle wykonturowanych ust czy krzywych permanentnych kresek na powiekach. Nie orientowałam się dokładnie na rynku tych usług, ale wpadki z którymi tak często się spotykam wystarczą, żeby mnie skutecznie zniechęcić, ponadto nawet jeśli usługa jest dobrze wykonana, to podczas blaknięcia, barwik w skórze przybiera bardzo nieciekawy kolor. Zawsze powtarzam, żeby cieszyć się swoim naturalnym pięknem i w miarę możliwości podkreślać kolorami, których taki wybór mamy na rynku kosmetyków kolorowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, wielokrotnie widziałam brwi permanentne, które po czasie zmieniały kolor na niebiesko-szary lub inny równie dziwnie wyglądający na twarzy. albo koślawy kontur ust czy kreski na powiekach wyglądające jak rysunki więzienne ;))
      więc raczej podziękuję za taką przyjemność :)

      Usuń
  7. pięknie;) wczoraj robiłam sobie henne i zapomniałam zrobić zdjęcia:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musisz nadrobić zatem i następnym razem pokazać efekt :)

      Usuń
  8. ja hennę dawno temu porzuciłam na rzecz cieni, zazwyczaj w odcieniach czekolady :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaleee cienie się zmywają pod prysznicem i w morzu, a ja chcę mieć brwi zawsze :D

      Usuń
  9. fajny efekt wyszedł :) ja czasem robię, ale i tak je poprawiam cieniami, więc u mnie to bez sensu ;) ja najchętniej bym je sobie wytatuowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli znajdziesz super specjalistkę od permanentnych brwi, taką która nigdy nie zaliczyła wpadki i której tusz nie zmieniał koloru po latach, to ja poproszę namiary :D

      Usuń
    2. Na pewno nie robi się permanentnych brwi z groupona czy innych tego typu. Ja też bałabym się zawierzyć komus wygląd mojej twarzy na 5, a nawet 7 lat. W Toruniu są mistrzynie Europy w tym fachu, na wlasne oczy widziałam ustalanie ksztaltu, koloru (trwalo prawie 2 godziny), sam zabieg i efekt- było to naprawdę porządnie zrobione. Ale chyba nawet tym paniom nie pozwoliłabym sobie tego zrobić. :)

      Usuń
    3. oj tak, grupony i inne wynalazki to najgorsze co można sobie zafundować :)
      oczywiście nie generalizuję, bo nie wszytskie oferty muszą oferować naciągactwo i fuszerkę. ale twarzy, ciała czy włosów bym im nie powierzyła. za dużo widziałam pzredłużonych rzęs i fryzur wykonanych na akord, byle szybciej i więcej. dziękuję, postoję :)

      Usuń
  10. fajny efekt, ja sobie nie robiłam jeszcze boje się, ze mi krzywe wyjdą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popróbuj :) na początku trzymaj krócej niż zaleca producent, wtedy nie zrobisz sobie krzywdy i łatwo zmyjesz ewentualne krzywizny :)

      Usuń
  11. Jeśli w ogóle używam czegoś (niestety zaniedbuję tę cześc twarzy w makijażu) to raczej cieni albo brow setów MAC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja polubiłam podkreślone brwi, wg mnie dodają "tego czegoś" oczom. no i stawiam na trwalsze, niż kredki czy cienie, rozwiązania :)

      Usuń
  12. J używam henny brązowej z Delii, miesiąc temu sama sobie bawiłam pierwszy raz w nocy przy małej lampce - efekt mnie niebotycznie zaskoczył, więcej nie wydam na to 12 zł u kosmetyczki . :)

    Bardzo ładnie to przedstawiłaś - wielki plus dla Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dokładnie - u mnie kosmetyczki biorą za hennę z regulacją 15-20zł, a ja musiałabym to robić 3-4 razy w miesiącu. bez sensu wydawać kasę, gdy można samemu fajnie sobie brwi obsłużyć :D

      Usuń
  13. Ja lubię mieć "wyhennowane" brwi, ale robię to nieregularnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jakoś wpadłam w rytm i udaje mi się póki co pamiętać o hennowaniu raz w tyg. :D

      Usuń
  14. A ja nadal nie odważyłam się nałożyć henny na brwi, a mam kupioną już od dawna..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się bałam na początku, zacznij od krótszego trzymania farbki na brwiach - około 2-3 min, w tym czasie nie zdąży jeszcze zbyt mocno zabarwić skóry, więc po zmyciu będziesz mogła poprawić niedociągnięcia :)

      Usuń
  15. ja do brwi nie używam niczego, mam je czarne i po prostu nie potrzebuję, jedynie żel w celu ich ujarzmienia :D

    OdpowiedzUsuń
  16. masz fajne oczy i potrafisz je ladnie podkreslic

    OdpowiedzUsuń
  17. ja robie henne u kosmetyczki co jakis miesiac ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie znika z brwi po około tygodniu, więc u kosmetyczki straciłabym majątek :D

      Usuń
  18. Aj, do henny rzęs używa naturalnej, proszkowej henny. Niekoniecznie tej z Delii, są w takich szklanych jakby probówkach w sprzedaży. Chwycie na pewno! A i śliczny kształt brwi Ci wyszedł. Pełen profesjonalizm. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz, nie brałam pod uwagę, że te proszkowe lepiej łapią. jak opróżnię moje tubkowe to się rozejrzę za tamtymi :)

      Usuń
  19. Efekt subtelny, a jednak roznice widac. Ja brwi podkreslam czarnym cieniem z Original, nalozony delikatnie daje fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieni też czaasami używam, ale zdecydowanie wygodniejszy dla mnie jest długotrwały efekt jaki daje henna:)

      Usuń
  20. Henna na brwiach to dobra rzecz. Też je tak podkreślam, bo inaczej moje oko jest gołe i wyglądam jakbym potrzebowała rutinoscorbinu - niewyraźnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hah :D ja bez "zrobionych" brwi i rzęs wyglądam prawie jak nastoletnia albionoska, tylko ślepi czerwonych nie mam ;P

      Usuń
  21. Uff, ja na szczęście mam ciemne brwi i póki co nie muszę jej używać.

    OdpowiedzUsuń
  22. śliczny efekt, też mam na szczęście wyraziste brwi i nie muszę póki co kombinować z henną :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś też używałam tej henny ale zmieniłam na Refectocil, jest o wiele lepsza, wydajniejsza :) Do brwi lepiej właśnie taka kremowa czy żelowa henna, ona nie łapie skóry a naturalna raczej tak :) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie kojarzę takiej nazwy, będę musiała się rozejrzeć :)

      Usuń
  24. Ja nigdy nie używałam henny jakoś się boję. Ja używam cieni do brwi ,ewentualnie jakiego zwykłego brązowego cienia jeśli nie mam tych do brwi pod ręką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma się czego bać :) początki mogą być trudne, ale trzeba pokombinować z czasem trzymania i będzie git :)

      Usuń
  25. Ja też polecam hennę refectocil- jest intensywniejsza. Proszkowej do brwi nie polecam- można sobie zrobić krzywdę farbując skórę przy brwiach, jednak do rzęs jak najbardziej. Ja nakładam hennę na brwi i rzęsy metalową bagietką, pędzelkiem jakoś nie potrafię. Proponuję przedlużyć delikatnie początki, tak o 1 mm- można wziąć np. patyczek jakiś prosty i przyłożyć przy skrzydełku nosa i wewnętrznym kąciku oka pionowo- tutaj powinna zaczynać się brew. Przykładając patyczek od skrzydełka do zewnętrznego kąta oka (po skosie, bo inaczej sie chyba nie da) otrzyma się miejsce, gdzie brew powinna się kończyć. :) Początek powinien być prosty lub lekko zaokrąglony, jednak dolna część brwi powinna być nieco cofnieta względem górnej. Oczywiście początek brwi powinien być jej najszerszym miejscem. Brew powinna zacząć opadać w 2/3 dlugości. :) Wiem, ze zależy Tobie na łuku, ale spróbuj raz go nieco złagodzić. Co do wysokosci brwi też są reguły. To wszystko to tylko teoria, a w praktyce i tak robi się tak, by po prostu było dobrze. Hennę można potrzymać chwilę dłużej, nawet do 10 minut, jest wyraźniejsza (chociaż nie można przesadzić...). Dobrze, że robisz ją raz na 7-10 dni, częściej stosowana może osłabić włos. Jestem zdziwiona, że tak szybko zmywa się Tobie z brwi! Radzisz sobie z nimi dobrze, a nie jest to łatwa sztuka- jedno z najbardziej znienawidzonych zaliczeń na pracowni kosmetologii- często do nauki nadawania kształtu brwiom używa się kakao. Mam nadzieję, że nie obrazisz się za ten "wykład", nie miałam na celu tutaj wytyknać Ci błędów, bo ich nie ma, a po prostu chciałam podzielić się teorią. :) Ja sama od niedawna przekonałam się do farbowania własnych brwi, strasznie się tego bałam po ćwiczeniach na studiach. ;)Ach, jeszcze tylko jedno: jeśli brwi wyjdą za ciemne lub kolor jest nierówny można potrzeć brwi wacikiem nasączonym alkoholem. Oczywiście powinien być to alkohol z apteki, jednak ja pocierałam nawet ginem limonokowym i pomogło. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, jesteś drugą osobą polecającą tę hennę, teraz już na pewno będę musiała jej spróbować :)
      coś Ty, absolutnie się nie obrażam, dlaczego miałabym? :) chłonę Twoje rady, znasz się na rzeczy, lubię to! :)))

      Usuń
    2. Cieszy mnie to. Służę pomocą w takich sprawach, oczywiście na miarę mojej wiedzy- póki co dopiero zaczęłam II rok kosmetologii. Brwiom poświęca się baaaaaardzo dużo uwagi na zajęciach. :)

      Usuń
  26. mam jasne brwi i niestety henna to u mnie ryzykowny zabieg :) wolę cień do brwi z catrice i żel stylizujący.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mogę Ci polecić hennę z firmy RefectoCil. Takiej używa moja kosmetyczka i ja również. Mam kolor brązowy, który nie wpada w rudy. W moim przypadku sprawdza się wykonywanie henny w domu. U mnie efekt też się krótko utrzymuje, a brwi mam naprawdę jasne. Nie wiem dlaczego tyle kobiet oraz dziewczyn zaniedbuje swoje brwi, są przecież taką piękną oprawą twarzy. Dodają takiego charakteru ;)
    Dodam tylko, że moja kosmetyczka bierze 20zł za hennę+regulację... Gdybym miała robić ją 3-4 razy w tygodniu bardzo dużo by mnie to kosztowało, a przecież to nic takiego ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za polecenie, któraś dziewczyna juz mi o niej pisała.
      nie wyobrażam sobie nie podkreślania brwi, zwlaszcza takich jak moje - cienkich i niewyraźnych:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...