niedziela, 30 czerwca 2013

DIOR Rosy Glow ♥


Nie muszę chyba wskazywać palcem winnych tego chciejstwa?
Muszę? 
No to proszę bardzo sobie kliknąć:
:))


Róż jaki jest każdy widzi:


wg producenta:
Róż który idealnie podkreśla naturalny odzień cery, nadając jej ciepły, naturalny koloryt.
Technologia Fresh Color Reveal sprawia, że formuła dostosowuje się do stopnia
wilgotności cery, aby policzki każdej kobiety naturalnie się zarumieniły, jakby
pod wpływem emocji. Kolor jest transparentny, indywidualnie dopasowany
i bardzo naturalny. Efekt jest świeży, oryginalny oraz pełen wdzięku.
Odpowiedni do każdej karnacji

cena:
Sephora: 245zł (??!!)
Douglas online: 219zł




 Na pierwszy rzut oka wygląda może dziko, ale nie trzeba się go obawiać - na twarzy wytraca tę swą dzikość i robi nam cudny rumieniec, świeży i wiosenny. Jest dość miękki, nabierany na dedykowany mu pędzelek delikatnie pyli. Nie robi plam, nie widzę możliwości zrobienia sobie nim krzywdy. Nałożony na skórę lekko zmienia kolor, stapia się z nią. W opakowaniu wygląda na mat z zatopionymi w nim mikronowymi drobinkami, na skórze ich obecności nie zarejestrowałam. Efekt lekkiego rozświetlenia jednak występuje, więc coś tam w środku czyni te cuda;)
Pierwsze testy wytrzymałościowe zdał na szóstkę - w niezmienionym stanie trwał na polikach do demakijażu.

Występuje w jednym odcieniu 001 Petal 


Jak prezentuje się na licu mym pokażę jutro lub pojutrze, więc jeśli jesteście ciekawe, to zapraszam :)

A jeśli jeszcze nie śledzicie mnie na Bloglovin', a bardzo tego pragniecie (nie wiem za bardzo o co kaman, ale w panice podążam za tłumem) to puknijcie w baner:
źródło: grafika google

Stay tuned!
:)

21 komentarzy:

  1. przepiekny, a ja go nadal nie mam, doliczam Cie do grona kusicielek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny:) zarówno u Urbi tak jak i u Sroki podobał mi się bardzo, na Tobie też na pewno ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to już Wy ocenicie:)) ja w każdym razie jestem barrrdzo zadowolona:)

      Usuń
  3. Pięknie wygląda, chociaż to raczej nie mój odcień :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róż ma za zadanie uwydatniać nasz naturalny rumieniec :)
      Z chęcią bym się przekonała o jego wspaniałości :D

      Usuń
    2. @Nena: odcień wbrew pozorom jest bezpieczny dla każdego, tak mi sie wydaje:)

      @Kasia: może jeszcze dopadniesz gdzieś tester:) tylko uważaj, bo już pierwszy z nim kontakt powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu:D

      Usuń
  4. Koloru na początku się wystraszyłam, ale uspokoiłaś mnie tym że stapia się z cerą! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też się wściekły wydawał, a okazał się bardzo łagodnym stworem:))

      Usuń
  5. śliczny jest, też się nad nim zastanawiałam, ale niestety mój budżet jest mocno ograniczony;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja go potraktowałam jako nagrodę - raz na pół roku, nie częściej, sprawiam sobie coś o czym marzę i wtedy bardziej się tym cieszę:)

      Usuń
  6. Czekam na prezentację różu na policzku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. kurcze, nie kojarzę go u Ciebie... pokazywałaś to cudo na blogu, a ja to przegapiłam? idę popaczeć:D

      Usuń
  8. niesamowicie jestem ciekawa efektu na twarzy, czekam:)

    zapraszam do mnie na zabawę w "podaj dalej"!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na niego ogromną ochotę:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...