piątek, 30 grudnia 2011

INGLOT Body Pigment Powder nr 181, czyli śliwkowo-fioletowe-złote oko :)

 
Pigmenty do ciała pojawiły się w Inglocie jakiś czas temu, jednak dopiero w zeszłym tygodniu miałam okazję przyjrzeć się im z bliska. I zwariowałam :) Kolory są przepiękne! Migoczące błyskotki, mega-nasycone jaskrawe maty - w sam raz na karnawał. Musicie zobaczyć je na żywo, bo zdjęcia w internecie nie oddają ich cudowności :D

Pojemniczek 1g kosztuje 27zł, nie są to może małe pieniądze, ale pigment jest niemożliwie wydajny, więc na dłuższą metę na pewno zakup się opłaci :)




Pigmenty można dodawać do balsamów do ciała, do błyszczyków, używać samodzielnie jako cienie, łączyć z Duralinem i tworzyć tęczowe krechy, używać na mokro i na sucho.

Jedyny minus jaki widzę, to to, że ciężko zdecydować się na jeden kolor i chwilę po zakupie pierwszego pojemniczka już obsesyjnie myśli się o kolejnych! :D




Miałam naprawdę nie lada kłopot z uchwyceniem właściwego koloru tego pigmentu. 
Chociaż właściwie... wszystkie są właściwe :D



Pigment jest dość łatwy w cieniowaniu, lekko traci na intensywności koloru/błysku przy rozcieraniu.
Na bazie Artdeco trzyma się do wieczornego demakijażu. Radzę po nabraniu na pędzel strzepnąć go leciutko, bo może się osypać przy aplikacji.

I jeszcze makijaż na szybko :)
światło lampy błyskowej
światło dzienne
podkład - Lioele Dollish, Gorgeous Purple
puder - Guerlain Meteorites Compact, 02 Teint Beige
róż - Guerlain, Terracotta Light, 01 Blondes
cień - Inglot Pigment, 181
tusz - Lancome, Doll Eyes
eyeliner - Catrice
kredka do brwi - Catrice, date with Ash-ton
błyszczyk - Essence, me & my milkshake

17 komentarzy:

  1. Ajka, Ty kusicielko!!! Pigment ma przepiękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny kolor, u mnie one na pewno też zagoszczą:)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna śliwka:)
    już mam ją na liście, bo te nowe pigmenty pokochałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jest piękny, to prawda, ale zdjęcia to pikuś, obejrzyjcie je sobie na żywo, jak migoczą, no można sfiksować :)))

    @ barwy.wojenne : widziałam Twoje zakupy, obłędne są! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny kolor- takie właśnie uwielbiam! Cieszę się, że znalazłam Twojego bloga - masz dobre i bardzo szczegółowe zdjęcia, a to lubię najbardziej. Pozdrawiam ciepło śliczną kobietkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ mi miło! :))) cieszę się, że wstąpiłaś w moje skromne progi :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny kolor! Pięknie podbija kolor tęczówki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiałam się nad tym pigmentem, ale w końcu wzięłam puder transparentny z tej samej serii bez parabenów i jestem z niego naprawdę zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny!
    a zawsze przechodziłam koło pigmentów obojętnie, musze to koniecznie zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Inglot ma rewelacyjne pigmenty ;)
    próbowałaś używać je z duraline?

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny SMOCZEK. :)
    Chyba kupię Inglot'a

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolor śliczny, sama czaję się na pigmenty Inglota, kupiłam kiedyś, ale nie pamiętam już numerku, odkleiłam spod opakowania numerek, bo po co sobie zostawić?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...