czwartek, 7 marca 2013

MIYO Candy Gloss - crush & happy, czyli cukierkowe usta na wiosnę


Kosmetyków Miyo nie miałam dotąd przyjemności spotkać w żadnym pobliskim sklepie z mazidłami. Albo po prostu nie zainteresowały mnie na tyle, by ich porządnie poszukać. I to był błąd. Bo polubiliśmy się z błyszczykami od pierwszego użycia. Po wysuszających moje usta na wiór kredkach Revlona, te kolorowe tubki okazały się bardzo porządnym produktem za bardzo niską - z tego co widzę w necie - cenę.






zdjęcia w różnym świetle

Są gęste, treściwe, nieklejące - dokładnie takie jak lubię. No i nie wysuszają ust. To zdecydowanie najważniejsza rzecz, która przesądza o tym, czy mazidło zostanie u mnie na dłużej.
Jedyne do czego bym się na upartego przyczepiła to dość mocno wyczuwalne srebrne drobinki w crush'u. 


Znacie kosmetyki Miyo?
Pamiętam firmę Pierre Rene i ich świetne tusze jeszcze z czasów dzikiego nastolactwa, a potem jakoś kompletnie o ich produktach zapomniałam. Polećcie coś fajnego:)

27 komentarzy:

  1. Ten pomarańczowy bardzo fajnie wygląda na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sam błyszczol jest prawie bezbarwny, uroku dodają mu pomarańczowe drobinki:)

      Usuń
  2. Ten pomarańczowy wygląda świetnie :). Muszę się zaopatrzyć w jakiś błyszczyk Miyo, lubię mieć w torebce kolorową tubkę. Z Tej firmy mam 3 cienie i są całkiem całkiem, a kosztują kilka złotych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja za tubkami nie przepadałam do tej pory, ale te maluchy jakoś mnie przekonały:)

      Usuń
  3. zbyt błyszczące jak dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam kiedyś te kosmetyki ale nie zachęciły mnie za bardzo, skojarzyłam je z jakąś serią dla nastolatek (właściwie nawet nie wiem dlaczego) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale błyszczyki mi się bardzo podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne kolorki, i fajne takie w tubce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I jeden i drugi bardzo mi się podoba! Ja jeszcze nie poznałam osobiście kosmetyków MIYO... :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Miyo polecam lakiery do paznokci Mini drops, a z Pierre Rene lakiery z serii carnival :) Błyszczyki piękne1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie buszuję po ich stronie:) a gdzie są do kupienia stacjonarnie? w jakichś konkretnych drogeriach?

      Usuń
  9. Mam parę kosmetyków MIYO - jeden błyszczyk z serii Kiss Me oraz 3 lakiery do paznokci ( te mini ) :) Są tanie i dobre jakościowo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oba kolorki bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cienie z Miyo mają świetną pigmentacje, a co do pierre rene - uwielbiam pojedyńczy matowy cień, kolor chyba 57, w każdym razie carmel :) Jest bardzo miękki, wydajny, trwały i fajny do blendowania. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. z miyo znam tylko lakierki i cienie, również polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. kupiłabym je, niezależnie od wyglądu na ustach :) są słodkie

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam, ale wyglądają zachęcająco:>

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajnie się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  16. 09 wydaje się być fajny ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...