Na jaką wiosnę?!
Puknij się w głowę, ślepa kiszko, i spójrz za okno na te dziesięć centymetrów śniegu na daszku karmnika i na stado wściekłych wróbli z błyskawicami w ślepiach!
Tak...
A więc o czym to ja miałam...
A, o tym podkładzie nowym. Lekkim i jaśniutkim (jak śnieg).
Wypatrzyłam go w Rossie. Cena znośna - niecałe 4 dyszki.
Pomazawszy się testerem - albowiem żuchwowy fragment twarzy miałam nagi i gotowy (i łatwy do ukrycia w kurcie z niedźwiedzia w-razie-czego) - jęknęłam z zachwytu nad jasnością jego. I lekkością. I konsystencją. I już po chwili mknęłam do kasy powiewając szlem.
wg. producenta:
Podkład zapewnia matowe wykończenie + promienna skórę. Formuła na bazie MATI-CRYSTAL gwarantuje jednocześnie matowy efekt oraz promienną, świeżo i młodo wyglądającą skórę.
Podkład gwarantuje nieskazitelną cerę. Pory są widocznie zredukowane, nierówności wygładzone, cera ma wyrównany koloryt. Puszysta konsystencja podkładu ułatwia aplikację i pozostawia skórę aksamitnie delikatną i miękką.
Podkład zapewnia 12 h trwałości.
Polecany do skóry mieszanej i tłustej.
Wybrałam najjaśniejszy odcień - 01 light porcelain.
Konsystencja podkładu jest lekka, musowo-piankowa, zdecydowanie bardziej pudrowa niż płynna czy kremowa. Przypomina mi Maybelline Dream Matte Mousse, który kiedyś bardzo lubiłam.
Nie wiem czy nie jest to L'Oreal'owy Matte Morphose przełożony ze słoiczka w tubkę, bo składy mają takie same z tego co przeczytałam na KWC szukając Mat'Magique'a. Ale nawet gdyby był, to mnie to średnio przeszkadza, bo tamtego nie używałam, a ten sobie wypróbuję.
tak wygląda na przedramieniu:
zaleca się otwarcie zdjęcia w nowym oknie celem powiększenia |
a tak wypada w porównaniu z innymi podkładami:
Aktualnie celebruję Dzień Wkurwionego Paszteta, ale, aj promys, na dniach pokażę i opowiem jak Magik sprawuje się na twarzy.
***
a skoro od pierwszej chwili Mat'Magique kojarzy mi się z Mag'Magikiem (i Rahimologikiem),
a On miał przedwczoraj uro, to pozwolę sobie zanucić:
i pójdę schować głowę pod poduszkę.
albo pod gilotynę.
***
albo dobra, jeszcze nie idę.
zacytuję Wam jeszcze przeczytane wczoraj na blogu Baśki zdanie:
"Ta dziwka wiosna utknęła gdzieś w Hiszpanii, siedzi w tapas barach, pije
wino i ani myśli ruszyć na północ, lafirynda wszeteczna wyuzdana."
i idę.
kropka.
Ale ma śmieszną konsystencję ;P Czekam na foty na buźce :)
OdpowiedzUsuńno no zapowiada się ciekawie, wszystko co lekkie i jasne nie jest mi obce :D
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny
OdpowiedzUsuńkolor fajny o dosyć jasny, a samym podkładem już się ostatnio interesowałam :)
OdpowiedzUsuńTak, ja też chcę już wiosnę ;D
OdpowiedzUsuńto Ty testuj a ja chętnie poczytam bardziej szczegółową recenzję z fotkami na twarzy ;-)
OdpowiedzUsuńMam ten podkład i jestem zachwycona- jest a jakby go nie było:)Super na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńJeśli jest tak dobry jak MNY DMM, to mogę się skusić :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie słyszałam nic o tym podkładzie. Nowiny to moja młodość ;D
OdpowiedzUsuńA wiosna no cóż... zabłądziła bidulka :/
mnie też Nowiny przenoszą kilkanaście lat wstecz...ech, szok jak te lata lecą:)
Usuńa o podkładzie nie słyszałaś, bo to nowina również:))
to chyba to samo co w słoiku.Miałam go cupnąć na minus 40 w Hebe,ale z tymi musami to różnie bywa. Ciekawam zatem Twojej opinii:) u nas mimo,że śniegu po pas to od południa pięknie słonecznie było.Aż poszliśmy z jaśkiem na spacer do parku:)
OdpowiedzUsuńnad morzem do tej pory też śnieżnie ale słonecznie było, natomiast od przedwczoraj chmurzy i jest dupiaście bardzo.
Usuńwczoraj zaczęłam testy, więc wstępna recenzja niedługo:)
Cytat mnie rozwalił na łopatki xD Trzeba dzwonić do polskiej ambasady w Hiszpanii, coby wiosnę do nas przysłali, bo jak nie, to będzie bunt narodowy ;P
OdpowiedzUsuńAnka w ogóle zajebiście pisze, zawsze poprawia mi humor:))
UsuńHmm zapowiada się ciekawie, ciężko mi znaleźć jasne podkłady, a jak już takowy się nawinie to z kolei wszystkie jego inne funkcje są do bani z L'Oreal nigdy jeszcze nie próbowałam, może teraz będzie dobry moment na to :)
OdpowiedzUsuńCytat na dole mistrzowski^^
jest jasny, przy MF i Burżujku nawet bardzo jasny powiedziałabym. ale najlepiej samej obadać tester w drogerii:)
UsuńTestowałam ten podkład w Rossmannie - bardzo spodobała mi się jego konsystencja :) Jak tylko zużyję co nieco z moich otwartych, używanych podkładów to też się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńja też go kupiłam, w osiedlowym sklepiku za 25pln :)) i testuję. i mi się jak na razie podoba!
OdpowiedzUsuńno to super okazję trafiłaś, ekstra!:)
Usuńzajrzę przeczytać Twoją opinię:)
zobaczymy czy to będzie magia :) wiosno na-pie-rda-laj! ;)
OdpowiedzUsuńi-to-w-pod-sko-kach!:))
Usuńha treść posta bardzo pocieszna :p a co do podkładziku to mi się ciut za mało jasny wydaje ;p
OdpowiedzUsuńnie no, właśnie jest super-jasny, nie wiem czy nie za jasny, zresztą zobaczycie na zdjęciach na dniach:)
Usuńcytat zacny :D
OdpowiedzUsuńsuper jaśniutki na moje blade lico też byłby dobry. Ale ja czekam na tą skacowaną wiosnę, może trochę mnie jej słońce opali i wtedy zainwestuję w coś ciemniejszego ;)
OdpowiedzUsuńMoże wiosna posłucha ;P zapiła gdzieś... A póki co podkładów u mnie dostatek i staram się nie myśleć o kolejnym
OdpowiedzUsuń