sobota, 9 czerwca 2012

KOBO pure pigment 403 true red, czyli dzikie oko na Euro ;))


Co tu dużo mówić - potrzebowałam wczoraj czerwieni na oko i na poliki Lubego :) 
A pigmenty Kobo są teraz w Naturze w promocji -30%, czyli kosztują chyba około 6 czy 7 zł (termin ich przydatności kończy się bowiem w październiku b.r.), więc capnęliśmy co było najtańsze :D

Obawiałam się, że nie ponoszę sobie narodowego makijażu zbyt długo, bo czerwone barwniki np. w cieniach Inglota robią mi  wielkie kuku na powiekach. Ale okazało się, że po 6 godzinach moje ślepia były wciąż w doskonałej nieswędzącej kondycji, a rano nie miały obwódek opuchniętych jak koła ratunkowe. 




 Pigment jest matowy, mocno nasycony, świetnie trzyma się na bazie Artdeco. Radzę robić oko przed nałożeniem podkładu, gdyż osypuje się jak wściekły. Chłopisko me nosiło go na poliku i oczywiście w szale porozmazywało dokumentnie :D ale u mnie trzymał się idealnie aż do demakijażu. Ze zmyciem go micelem Biodermy nie miałam problemu.




No i flagowe oko na dziko:


podkład RIMMEL Match Perfection gel - ivory
róż ESSENCE Marble Mania - swirlpool
biały cień INGLOT -373
czerwony pigment KOBO - true red
pomadka CLINIQUE - all heart
kredka do brwi CATRICE - date with ash-tone
tusz LANCOME doll eyes
żelowy eyeliner ESSENCE

29 komentarzy:

  1. ŁOŁ! Faktycznie dzikie to Twoje oko! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały makijaż - taki patriotyczny. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. wyszłaś bardzo egzotycznie, zakochałam się w Tobie! :D
    idę w pn zobaczyć czy i u mnei są takei przeceny pigmentów. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uh uh! <3 :D

      jeśli kończą im się terminy przydatności, to są na pewno w promocji :D

      Usuń
    2. <3 :*

      zobacze, pigmentów nie widziałam jeszcze u mnie w przecenie, były tylko podwójne cienie i szminkasy, ale nie moje kolory zupełnie... ;/

      Usuń
  4. no no, efekt niesamowity;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny makijaż :) Mam 2 pigmenty z tej serii i kolory mają cudowne, ale w ogóle nie umiem z nimi współpracować, niestety... :(

    OdpowiedzUsuń
  6. odważnie :] takie kibicowanie to ja lubię :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak się rozszalałam, że nawet piwo piłam i jadłam czipsy! :D

      Usuń
  7. ja sobie dziś kupiłam czerwony wkład do palety Kobo właśnie, ale to na makijaż w barwach Hiszpanii :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hiszpanie i Włosi mi się tu panoszą w okolicy, mogę Ci ich nałapać jak chcesz :D

      Usuń
  8. Wow! tak diabelsko z pazurem trochę:))):P świetnie Ci wyszło oko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow ;) tak diabelsko trochę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie odważny makijaż kibicki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam odcień 402, bardzo podobny i go uwielbiaaam, świetne mają pigmenty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie cierpie tych pignmentow..mam chabrowy i to jak on sie sypie to historia , malo tego..w ciagu dnia potrafi mi sie osypac nawet :/ ja im mowie nie , nie na moje nerwy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. wow. niesamowity!!! nie przepadam za pigmentami, chociaż trzeba przyznać, że czasem ciężko znaleźć cienie w kolorach, które są dostępne w postaci pigmentów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Odważny odcień :):) ale bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolor genialny! Makijaż świetnie Ci wyszedł, a niby czerwień jest nietwarzowa.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam dość ciemną karnację, dlatego często borykałam się z problemem doboru odpowiedniego odcienia. Zdecydowałam się na wariant Honey i był to strzał w dziesiątkę! Podkład L'Oreal Paris True Match Super Blendable Foundation to świetny kosmetyk, dzięki któremu koloryt mojej skóry został ujednolicony, a cera niesamowicie wygładzona. Ogromnym plusem jest to, że true match bardzo łatwo się rozprowadza i nie wymaga nanoszenia poprawek w ciągu dnia. Jest znakomity! Gorąco polecam!






    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...