środa, 16 maja 2012

MARY KAY Timewise, matte-wear liquid foundation, ivory 5 - czyli chyba się znowu zakochałam!



Dzisiaj przyleciał do mnie podkład na który czaiłam się już od jakiegoś czasu. Vexgirl wystawiała na Allegro różne smakołyki, a ja połakomiłam się właśnie na to matujące maleństwo w jasnoróżowej tubce. I wygrałam licytację :)) Jeśli któraś z Was się też do niego startowała, to sooorrry ;) Paczucha przyleciała do mnie ekspresowo za co bardzo dziękuję! :)))


 Tubka jest miękka, łatwo będzie zużyć podkład do końca, a potem przeciąć opakowanie i wylizać resztki :D Wybrałam odcień ivory 5 i trafiłam idealnie. Myślałam najpierw o ivory 3, ale teraz wiem na pewno, że byłby za jasny. Za jakiś czas, gdy już słonko będzie prażyć porządnie zaopatrzę się jeszcze w któryś z odcieni beige.


 Podkład jest bardzo płynny, wręcz lejący. Palcami za nic w świecie nie umiem już nakładać szpachli na twarz (wina jaja BB!), na szczęście w czeluściach szuflady znalazłam i i ucałowałam na przeprosiny mojego flat-topa z Lancrone, który okazał się idealny we współpracy z MK.


W pierwszym momencie kolor może wydawać się zbyt zółty, wręcz pomarańczowy, ale podczas rozcierania traci nieco na intensywności, a dokładnie rozprowadzony na twarzy stapia się z nią idealnie. Krycie daje porządne, nie robi na twarzy tępej maski, nie ściąga moich kapryśnych polików. Mam go na sobie go od kilku godzin, bez pudru wykończeniowego, i póki co jestem zakochana! :))

przed / po - bez pudru, sam podkład

 podkład Mary Kay Timewise /matte - ivory 5
 róż Essence Marble Mania swirlpool 
pomadka Essence sparkling angel

Używałyście tych podkładów? Jak Wasze wrażenia? :)

33 komentarze:

  1. Ten róż z essence ładnie wygląda na polikach:))

    OdpowiedzUsuń
  2. krycie ma konkretne z tego co widzę na zdjęciach :)
    ale moją uwagę najbardziej przyciągnął róż - pięknie prezentuje się na policzkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wooooow tez sie chyba zkaochalaam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Już kiedyś czytałam pozytywną recenzję tego podkładu, ale po Twojej bezapelacyjnie trafia na moją listę "muszmieciową" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam się do zachwytu nad różem :) Śliczny, świeży kolor

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś jakiś podkład z Mary Kay i lubiliśmy się :) ciekawa jestem tego.

    OdpowiedzUsuń
  7. na ostatnim zdjęciu można by dać tytuł; "Tylko bądźcie dla mnie łaskawi" :D


    wygląda bardzo przyjaźnie :) prócz cieni, bazy i smarowideł do ust nie miałam przyjemności z MK :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie, kiedyś miałam okazje go wypróbować jest fantastyczny;)

    OdpowiedzUsuń
  9. super wygląda, na ręce faktycznie trochę żółty, ale na twarzy rewelacja, i róż fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda bardzo ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak dla mnie - jest zbyt widoczny na twarzy..widzę każdy por skóry itd.. ale krycie ma niezłe i trwałość :) jeśli tobie przypadł do gustu,to swietnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. wygląda fajnie:) ja nigdy nic nie miałam z mk

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie wygląda na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę kiedyś spróbować tego podkładu, mam koleżankę-konsultantkę i ona zawsze daje mi rabat:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie miałam przyjemności. A róż po prostu boski:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ładnie wygląda na twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Efekt cudowny. :) A powiedz mi Kochana, jest jaśniejszy od Benefita, czy ciemniejszy, czy taki sam? Bo zauważyłam, że są ivorki aż od jedynki do siódemki i się zastanawiam, czy piąteczka dla mnie nie za ciemna i nie lepiej czwórkę... ;)
    A jak róz ślicznie wygląda, normalnie się zatłuke jak go nie dorwę. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że jest ciut ciemniejszy, ale nie mam porównania, bo jak wiesz Benefit już w świecie dalekim :D mogę wrzucić porównanie z Rimmelowym żelkiem ivory jak chcesz - nie pamiętam już czy miałaś żelka...? :)
      róż pikny, to fakt :D cieszę się, że go na wymiance dorwałam, bo ostatnio jakoś mi się nie składa żeby przelecieć się po sklepach i pewno by mi ta limitowanka przeszła koło nosa :D

      Usuń
    2. a ja róż dzisiaj dorwałam :D jestem strasznie szczęśliwa. :D

      Żelka miałam, ale o ton za ciemny dla mnie on, Benefit ciut za ciemny, ale to może pół tonu tylko, hmmm to może jak dalej będziesz zachwycona, to sobie kupię 4. ;P Najwyżej będę się opalać. :D

      Usuń
    3. no to superancko! będziesz się różowiła :D

      ja jestem lekutko opalaona teraz i jest w sam raz, na lato raczej będę polowała na ivorową 6 albo 7, albo zaryzykuję z beige'ami, jeszcze pomyślę :)

      Usuń
    4. cieszę się bardzo, dorwałam dwa ostatnie. :)

      ja też troszeczkę się opaliłam i ivorek od pharmaceris całkiem dobrze teraz na mnie leży kolorystycznie, więc mimo wszystko wśród jasnych wybieram. :) Podejrzewam, ze 4 się sprawdzi na lato, a 3 na zimę, ale o zimie jeszcze nie myślę nawet. ;P Jak będzie przypływ gotówki to pewnie zamówię sobie, daj znać jednak jak będziesz miała wobec niego jakieś zastrzeżenia. :D

      na Twym miejscu z beigami to bym się nie cacała, ale ciężko powiedzieć, czy one takie ciemne, czy też mają inny odcień, np: więcej żółci, czy różu...

      Usuń
    5. właśnie porównałam do żelka i się za głowę złapałam, bo się okazało, że MK jest o jakieś 2-3 tony jaśniejsza od Rimmela :D a ja przecież jestem teraz lekko opalona, więc nie wiem jak to działa, że i jeden i drugi wyglądają idealnie na twarzy :D

      nie mam ŻADNYCH zastrzeżeń, żadnych :) nie ściera się, nie wyświeca prędzej niż po kilku (około 5-6) godzinach, rewelka, serio :)

      Usuń
    6. oho, to ja zacieram łapki na wypłatę męża i kupuję. :)

      to jak jaśniejsza, to pewnie dla mnie idealna będzie, och och, kiedy ta wypłata. :D
      Dzięki za recenzję, porównanie i wgl za tą cudowną informację, haha, ale się podjarałam tym podkładem. ;) :*

      Usuń
  19. Bardzo ładnie wygładza koloryt cery, pięknie się stapia. Ja na niego nie polowałam na Allegro- teraz widzę, że to był błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam kilka aukcji z nim w roli głównej, ale taka okazja jak u Vex to pewnie się już nie trafi :))

      Usuń
  20. Nie miałam chyba jeszcze nic z Mary Kay ale ten efekt na Twojej twarzy mnie kusi nie powiem. Podoba mi sie krycie. co do pędzla flat top f60 z lancrone (bo chyba o tym mowa?) to jest rewelacyjny w nakładaniu wielu podkładów. Ja tez go uzywam do nakładania dua z flormaru!

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo ładnie :) Jeszcze nie miałąm do czynienia z podkładamy Mary Kay, ale może, kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam raz podkład od MK i bardzo miło go wspominam. Myślę, że rozejrzę się po firmie :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...