Jeśli chodzi o kolorówkę, to mam ją chwilowo głęboko w d... lesie :)
Patelnia na zewnątrz taka, że ani ręką ani nogą... Chyba, że na plaży, to owszem. Ale że w pracy plaży nie mam, to jestem tak umordowana, że po nie mam już siły pójść na zwiady makijażowe. Bo i po co zresztą, jak malować się nie chce.
Nabyłam ostatnio tylko niezbędne elementy pielęgnacji, a że większość to ulubieńcy do których wracam któryś raz, to postanowiłam je pokazać.
* LIRENE - antycellulitowy peeling-masaż *
Ja w żadne tam antycellulitowe mazidła nie wierzę, albowiem na cellulit najlepsze są dobre geny, dieta, treningi i masaże wysysalnicze u kosmetyczki, o. Kupuję to pomarańczowe cudeńko dla fantastycznego efektu ździeralniczego - uwielbiam jego grubaśne, ostre drobiny, które robią skórę mięciutką i gładką. Nie zliczę ile pomarańczowych tub już zużyłam, następnym razem skuszę się na nową wersję peelingu i sprawdzę czy zmienili tylko opakowanie czy dodali może jeszcze ostrzejsze drobiny.
[KLIK!] do KWC
* SORAYA Art&Diamonds - esencja przeciw starzeniu się skóry, mikrodermabrazja *
Efektów przeciwstarzeniowych zbytnio nie zauważyłam, ale świetnie działa na moją buzię, mam wrażenie, że lekko ją oczyszcza i rozświetla. Używam jej go od czas do czasu, gdy chcę lekko ożywić twarz. To chyba moje 3 opakowanie.
[KLIK!] do KWC
* BABYDREAM - olejek do pielęgnacji ciała dla mam *
Mamą nie jestem, ale olejek kocham od pierwszego spotkania. Bardzo fajny do nawilżania ciała po kąpieli, świetny do olejowania włosów. To moja druga flaszeczka.
[KLIK!] do KWC
* BIODERMA Sebium - płyn micelarny *
Jeśli chodzi o płyny micelarne, to nie jestem zbyt wierna. Dość długo używałam Biodermy Sensibio, potem zdradziłam ją kilkakrotnie z micelkami AA, a teraz wpadłam w sidła tego z serii Sebium. Na lato rewelacja - świetnie odświeża, nie ściąga polików, dokładnie zmywa makijaż, a dodatkowy plus to duża butla z fajnym dozownikiem.
[KLIK!] do KWC
* CE CE Med - odżywka d/s z jedwabiem *
Chociaż zdradziłam ją kilka razy z innymi wynalazkami, to wciąż do niej wracam, bo moje włosy ją kochają. A w połączeniu z szamponem z tej samej linii to już w ogóle. Nie obciąża moich delikatnych cieniuchów, pięknie pachnie, zmiękcza i nadaje włosom blask.
Cieszę się, że jest już dostępna w każdym Rossmannie, bo lata temu była do dostania jedynie w hurtowniach kosmetycznych.
[KLIK!] do KWC
* ESTEE LAUDER Advanced Night Repair Eye Synchronized Complex *
Krem pod oczy w którym zakochałam się od pierwszej próbki wziętej z Sephory pod wpływem opinii Aliss. Potem nabyłam mini-słoiczek 5ml na Allegro, ten wystarczył mi na miesiąc używania, takie to cholerstwo jest wydajne. A kilka dni temu udało mi się wygrać licytację pełnowymiarowego kremu w bardzo atrakcyjnej cenie, którego jak dobrze pójdzie będę używała 3 miesiące albo i dłużej.
Krem zmniejsza mi obrzęki i cienie pod oczami, wygładza drobne zmarszczki, a i te głębsze stają się w jakiś magiczny sposób mniej widoczne.
[KLIK!] do KWC
***
Miałyście któryś z tych produktów? Lubicie czy wręcz przeciwnie?
***
A tu już lenie patentowane.
Koty jak wiadomo są ogólnie Spaczami, Leżakami i Kulaczami Podłogowo-Meblowymi, a gdy przychodzą temperatury 20+ to te cechy się potęgują :)
Kitka i Kluch - papużki nierozłączki, choć dzieli je
8 lat różnicy - zblazowane spędzają czas na fotelu, na wprost wentylatora.
8 lat różnicy - zblazowane spędzają czas na fotelu, na wprost wentylatora.
Ufka - samotniczka - odleciała na oparciu sofy, na przeciwko balkonu, w przeciągu.
:)
Właśnie czaję się na ten micel z Biodermy, zawsze używałam sensibio, ale chciałabym spróbować "czegoś innego";)
OdpowiedzUsuńA kocurki fantastyczne:D ten śpioszek kogoś mi przypomina;)
Usuńkogo? :D
UsuńKtoś tu mi znowu przypomina o Biodermie ;p
OdpowiedzUsuńrozumiem, że kluch to ten co przypomina kluske:D:D
OdpowiedzUsuńnie nie, Kluch stał się Kluchem, gdy wyrósł ze słodkiego Klusia w depczącego ludzi po nocach zbira :D
Usuńkluskowata jest Kitka z racji swej 8miokilowej masy cukrzycowej ;)
jak dla mnie możesz chadzać bez makijażu i w rozciągniętym koszulku <3
OdpowiedzUsuńmrauu! :*
Usuńale superanckie zkaupy Ajko:)
OdpowiedzUsuńkociaki są słodkie :)
OdpowiedzUsuńten peeling jest tak zachwalany, że muszę go wypróbować, bo uwielbiam zdzieraki! :) a kotki urocze, choć ja posiadam psiaka i ten to kanapowiec i leniwiec w jednym :)
OdpowiedzUsuńeh, te zwierzaki to mają życie! :)
UsuńMuszę dorwać Sebium z tym nowym dozownikiem :) Mam z klasycznym, ale i tak uważam, że to najlepszy płyn micelarny :D
OdpowiedzUsuńSłodkie koty :)
OdpowiedzUsuńcudne koty :)
OdpowiedzUsuńAle kociarnia :D słodziaki z tych kotów :)) Cieszę się, że kremik Estee przypadł Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKusisz mnie tym olejkiem babydream:) Piękne masz koty:)
OdpowiedzUsuńPs.jeśli masz ochotę zobaczyć mojego norwega o którym pisałam pod Twoim postem "na długomajówkowy wtorek - futro na łonie... :>" to zapraszam.
cudny ten Twój kocurro :)) ehh... marzenie, żeby moje tak na smyczy ładnie chodziły, a nie na 'niskim zawieszeniu' cały czas :D
UsuńMój norweg też tak ładnie na smyczy nie chodzi jakby mogło się wydawać:D akurat fotograf popadł w dobry moment na zdjęcie:)
Usuńhah, a już myślałam, żeś szczęściara z tresowanym smyczowcem :)))
UsuńNie ma tak dobrze:D sama muszę go szkolić:D
UsuńZastanawiam się na zakupem właśnie Biodermy po nie miłej przygodzie z AA. A babydream na włoski i ciałko cudo :) Jeden z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię AA, ale jakoś tak zatęskniłam za Biodermą ostatnio :)
UsuńPiękne koty:)
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś tą Biodermę, bo jak była w promocji to bym się chętnie skusiła:)
Obserwuję:)
o tutaj:
Usuńhttp://allegro.pl/bioderma-sebium-h2o-plyn-micelarny-500ml-dozownik-i2348275911.html
i choć u nich cena nie najniższa na all, to odbierałam osobiście, więc wyszło korzystnie :)
Dzięki. :D Przyda się przy kolejnych zakupach ^^
Usuńlubię ten micel z biodermy. :)
OdpowiedzUsuńPeeling Lirene to prawdziwy debeściak :) Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńBABYDREAM - olejek do pielęgnacji ciała dla mam własnie mi się skończył, bardzo doby, pięknie pachnie, i cudnie nawilża
OdpowiedzUsuńOooo, przypomniałaś mi, jaki to ja peeling uwielbiam! Miałam go kiedyś- dawno, dawno temu. Pamiętałam opakowanie, ale za nic nie mogłam sobie przypomnieć firmy, a chciałam do niego wrócić. Tak więc przy następnych zakupach i u mnie zagoszczą te mega ostre drobiny ;)
OdpowiedzUsuńjakie fajne koty ;)
OdpowiedzUsuńmuszę przyjrzeć temu olejkowi ;)
Kocury wymiatają! :)
OdpowiedzUsuńale słodkie kociaki masz ;)
OdpowiedzUsuńmi właśnie w upały najbardziej żal małych futrzaków którym jest tak gorąco :(
OdpowiedzUsuńPomarańczowy zdzierak - mój ulubiony!
OdpowiedzUsuńAjko, pięknoto, Ty bez makijażu jesteś zjawiskowa :*
Zainteresował mnie ten kremik pod oczy. Muszę gdzieś dorwać próbkę, bo kusi, oj kusi ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje koty, i ogólnie wszystkie koty, i ten ich olewający stosunek do całego otoczenia :) To pierwsze zdjęcie z Kitką i Kluchem jest niezłe, i te ich miny mówiące: "kobieto, nudzisz nas, weź się odsuń z tym aparatem" ;)
Ciekawi mnie SORAYA Art&Diamonds :)
OdpowiedzUsuńbioderma sebium uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńjest niedroga, wydajna i ma fajny kolor ;p
A ostatnio i pompeczkę. :)
UsuńMiałam zdzieraka i lubiłam, pewnie niedługo kupię ponownie, z tego co pamiętam, to nawet zapach miał przyjemny. :)
OdpowiedzUsuńJa zużywam drugą butlę micelka z Boujours i w sumie jestem na tak i na nie. Szukam jednak czegoś lepszego, więc rozejrzę się za Biodermą, ale-ale wpierw kupię podkład MK. :D
Kurczę, tę Soraykę sobie z bliska musze też obadać. :)
Pod oczy stosuję obecnie kilka specyfików: rano żel z Anatomicals, na noc krem z flosleku (nie ten ze świetlikiem, jakiś inny) na powieki i pod oczy, zaś kiedy nudzi mi się floslek używam próbaski azjatyckie, które naprawdę kocham, bo działają cudownie, muszę się zorientować jak pełne wymiary kosztują, ale chyba zdzierstwo jak się patrzy. ;]
a ja nic azjatyckiego pod ślepia nie miałam, hm, muszę się rozejrzeć :>
Usuńwiesz, sprawdziłam cenę pełnego wymiaru kremu pod oczy, co mi strasznie podpasował. Padniesz. ok 830 zł za bodajże 15 ml. ;/
Usuńuwielbiam te zwierzęce pozycje kołami do góry :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, że obserwujesz mój blog malowajko.
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię zaprosić do mojego Konkursu:
http://elizabeth-harmony.blogspot.com/2012/05/konkurs-apart-natural.html
E. :]
Czekam na recenzję kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, świetnie pisany-obserwuję :)
musze w końcu wypróbowac tego płynu micelarnego z biodermy.
OdpowiedzUsuńja się ciągle zastanawiam nad tym olejkiem do ciała/włosów i olejem alterry, zupełnie niem wiem na który się zdecydować!
OdpowiedzUsuń