poniedziałek, 13 maja 2013

GOLDEN ROSE 222, czyli dwie letnie mani-wariacje


Jak mnie nie ma, to mnie nie ma, a jak się zjawiam to hurtowo;)

Paryskiego turkusowego miętusa oraz drobinkowego cudaka Jolly Jewels porwałam Siostrze z lakierowego koszyczka. I w obu natychmiast się zakochałam. Na tyle, że mam ochotę na własne buteleczki.

Nie muszę chyba pisać, że nakładanie tego drugiego bez bazy peel-off to nie jest dobry pomysł? ;)
 

baza: GOLDEN ROSE Paris 222
top: GOLDEN ROSE Jolly Jewels 115




 Po uporaniu się ze zmyciem Jolly Jewels, w obroty znów poszedł turkus, a towarzyszył mu Fantasy Fire od MF, który podkręcił pazurrry palców serdecznych.


baza: GOLDEN ROSE Paris 222
top: MAX FACTOR Fantasy Fire


Które mani wybieracie? :)

17 komentarzy:

  1. Lakier bazowy jest przepiękny, a odpicowany po prostu obłędny!

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten turkusik GR :) świetnie wygląda w połączeniu z MF :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten turkus jest bardzo ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. obydwie wersje wyjatkowo udane ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładne połączenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwsza wersja bardziej mi się podoba, choć z FF też wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza wersja jest słodsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Max Factor is gorgeous! I wish this nail polish were at our shops...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wersja druga podoba mi się bardziej :) Pierwsza niczego sobie, wolę gdy JJ jest położony w mniejszej ilości na bazie niż nawalony w postaci kilku grubych warstw^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsza wersja fajna, taka wesoła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Oba są świetne, ale drugi jest mega wypasiony! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne odcienie! Uwielbiam wszelkie turkusy i mięty!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsza wersja, zdecydowanie! Przypomina mi morze albo basen :D

    OdpowiedzUsuń
  14. w sam raz na lato, cudownie wygląda ten mani!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...