Mój pierwszy raz z Essie nastąpił we wtorek, po zakupach w Hebe. Wybrałam kolory pasujące do HebeKarty, soczyste, letnie, owocowe. Dziś pierwszy z nich, pasujący też, jak się później okazało do torby i leginsów. Czyż to nie przeznaczenie? No przyznajcie same!
zdjęcia z torbą robione były w innym świetle niż cała reszta i jakieś takie chłodnie wyszły. no nic, będę musiała jakoś z tym żyć. |
wg KWC:
Ogromna gama kolorów, lakiery niezwykle trwałe, błyszczące, nie odpryskują, nie matowieją, nie zmieniają koloru.
Cena: 35zł / 15ml
Cena: 35zł / 15ml
Cóż ja mogę rzec... mogę jedynie powtórzyć za Czesławem Mozilem: wszystko się zgadza. Poza tym matowieniem, bo jednak lekko stracił blask. Mam go na paznokciach czwarty dzień, bez żadnego topu - widzę jedynie lekki odrost i mikro wytarcia na końcówkach. Zero odprysków. Dwie cienkie warstwy, bez wspomagania SV, schły chyba około 10 minut. Nawet nie zwróciłam uwagi - skończyłam robić zdjęcia i paznokcie już były suche, super! Szeroki, wygodny pędzelek równomiernie rozprowadza emalię na płytce, nie robi smug.
Jestem niezmiernie rada, że zdecydowałam się w końcu poznać bliżej te lakiery i obawiam się, że nie skończy się na dwóch buteleczkach. Acha, płaciłam za nie we wtorek niecałe 20zł/sztukę, wczoraj byłam znowu w Hebe i są już niestety w regularnej cenie, za ponad 3 dyszki. Smuteczek.
No, koniec gadania - dzika koralowa brzoskwinka w akcji, proszszsz!
Macie swoich ulubieńców wśród lakierów Essie?
U Mani podpatrzyłam kilka kolorów i pomału rośnie mi Niebezpieczna Lista Chciejstw...
Och Essie-lubię te lakiery,a Twój kolor ładny:)
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPiękności !
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuń...a Ty masz fajną ikonkę profilową ;D
Usuńtak ja uwielbiam Bacherolette bash , too too hot , fifth avenue , lollipop, i sexy divide
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi kolory, oba są obłędne w jak najlepszym znaczeniu tego określenia. Idealne na tę porę roku i apetyczne :)
OdpowiedzUsuńPiękny soczysty kolor!
OdpowiedzUsuńOj Kochana... powiem tylko tak- Essie mocno wciąga:)
OdpowiedzUsuńo raju jaki piękny kolor!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Essie, moim pierwszym lakierem był bardzo neutralny Suger Daddy :D, ale ten jest przepiekny !
OdpowiedzUsuńuwielbaim essie. za jakość i za te kolorrrryyy ;)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor :)
OdpowiedzUsuńU mnie trzyma się też ponad tydzień! Szkoda, że nie każdy lakier Essie jest tak trwały, ale Peach Daiquiri jest naprawdę doskonały.
śliczny jest ten kolor :)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam 3 i niesamowicie je lubię: Mint Candy Apple, Too Too Hot i Bikini So Teeny :)
Śliczny kolor! :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnego z tych lakierów, ale myślę nad zakupem :)
cudowny !
OdpowiedzUsuńhttp://img-fotki.yandex.ru/get/5632/86441892.475/0_b91aa_75ae6478_orig.jpg
OdpowiedzUsuńczyżby nie trochę podobna z profilu? ;>
Kolor najbardziej podoba mi się na 1 zdjęciu bo wtedy wygląda jakby wpadła nieco w róż, taka fuksja ;) Ale i tak ładny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor, super na lato :)
OdpowiedzUsuńDawno już go nie nosiłam, a przecież on taki ładny jest :)
OdpowiedzUsuńCóż za piękny essiak. Moim ulubionym jest splash of grenadine, ale ten się prezentuje równie uroczo. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor! I w dodatku strasznie podoba mi się na Twoich paznokciach! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Optymistyczna :)