Naoglądałam się pięknych reniferowych zdobień w sieci i zachciało mi się zmalować takowe. Jednak od chcenia do potrafienia długa i ciężka do przebycia droga jak widać. Moje renifery są zdecydowanie w słabszej formie, wyglądają jakby już było po świętach, a nie przed:)
Po tym jak zmęczyło mnie patrzenie na ich utrudzone twarze, miejsce reniferów zajęła grupka stonowanych maluchów przyprószonych migoczącym Piruetem.
A już na następny dzień wymieniłam biały lakier na najjaśniejszego nudziaka i ostateczny mani, który do dziś trwa na paznokciach wygląda tak:
Spokojnego weekendu Wam życzę!
zadam superadekwatne do notki pytanie ;] skąd świecznik szkiełkowy? bo ładny ^^
OdpowiedzUsuńnie pamiętam dokładnie, bo ma kilka lat, ale coś mi się kołacze w głowie, że z jakiegoś Intermarche czy podobnego marketu:)
UsuńPirouette My Whistle świetnie wygląda na jasnych lakierach. Za mną chodzi jelly sandwich mani z jego udziałem :)
OdpowiedzUsuńmusiałam rzucić okiem w czeluści internetu, żeby zobaczyć cóż to takiego:))
Usuńno może być ciekawie, spróbuję się pobawić:)
Piękne te lakiery OPI!
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja OPi a reniferki śliczne :-)
OdpowiedzUsuńReniferzątka są superowe! ♥
OdpowiedzUsuńTop z drobinkami daje super efekt. A reniferki wymiatają.
OdpowiedzUsuńcudowne maluchy!!! zarówno te reniferkowe jak i te opikowe :)))
OdpowiedzUsuńE tam, bardzo ładne renifery :D
OdpowiedzUsuńNatomiast mani na końcu - wow! cudo!
renifery fajne wyszły! :) dzisiejszy mani super, ale z białym paznokciem mi się bardziej podoba :) ogólnie ładniutkie kolory mają te lakiery :)
OdpowiedzUsuńreniferki są urocze, ale OPIkowe zestawienie po prostu czaruje! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś pojawiło się reniferowe zdobienie :) Twoje są świetne ;) Następne mani jest świetne ,delikatne :)
OdpowiedzUsuńPomimo, że wielką fanką OPI nie jestem ten top spodobał mi się bardzo, idealny na tą porę roku <3
OdpowiedzUsuńNawet niezłe te renifery :)
OdpowiedzUsuńwszystkie 3 mani są bardzo ładne! jeżeli o mnie chodzi, to miniatury OPI to chyba jedyne lakiery, które zużywam do końca! mam nawet mały sposób, gdy już na samym końcu pędzelk nie chwyta mi lakieru - wylewam nieco lakieru na folię aluminiową i szybko maluję paznokcie :)
OdpowiedzUsuńteż tak robię z końcówką lakieru:)
Usuńtrzeba się wprawdzie uwijać, żeby pomalować w ten sposób, ale da się i nie żal, że się coś marnuje:)
'Renifery w słabszej formie' - przede wszystkim rozbawił mnie tytuł notki :D
OdpowiedzUsuńPo nim jednak spodziewałam się naprawdę jakiegoś, no, choćby nosa w miejscu oka, albo poroża dwa razy większego od łebka, a tu jest naprawdę nieźle. Weź Ty się, kobito, uspokój :D jeśli to nazywasz spadkiem formy, to ja nie wiem, no.
Przepiękny top - ten Pirouette wygląda, jak padający śnieżek - szkoda, że OPI, bo nie mam ich w zasięgu na zawołanie :P
usłyszeć od Ciebie, Mistrzyni Świata w Rysunkach, że me renifery są niezłe to wielkie, wielkie szczęście, duma mnie rozpiera, serio! :)))
Usuńmnie też piruet kojarzy się ze śniegiem! i zawsze cierpię, gdy zawsze czekać na zamówienie z netu. ja z gatunku tych, co to w jednej chwili klikną, a za minutę chciałabym już mieć zakupy u siebie:D