brudny róż od Eveline + czarne serducha od Catrice
Na szybko, na różowo, na serduszkowo, proszszsz:
Na paznokciach brudnoróżowy Eveline, a do powstania serduch przyczyniły się piegi od Catrice z limitki Feathers & Pearls, których nie zużyję do końca świata.
Kolor cudny, lubię takie zgaszone lakiery na zimę :-)
OdpowiedzUsuńKolorek piękny :) A jakie ładne serduszko Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńUrocze w swojej prostocie, ale lakier bazowy ma piękny odcień różu :)
OdpowiedzUsuńUroczy jest ten serduszkowy akcent :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten lakier bazowy, piękny odcień różu!
OdpowiedzUsuńOj bardzo chcialabym wiosnę !
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i urocze serduszka :)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńLakier Eveline wygląda po prostu rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńTen lakier fantastycznie się błyszczy!a tak w ogóle to masz talent do robienia paznokci, tylko pozazdrościć takich umiejętności :)
OdpowiedzUsuń