poniedziałek, 7 października 2013
BOURJOIS Shine Edition 26 Beige Democrachic
"Oto kolejna odsłona pomadek Rouge Edition, tym razem w wersji z połyskiem. 4 najmodniejsze odcienie prosto z pokazów mody! Ultra połysk, intensywny kolor i konsystencja balsamu."
wg KWC:
Pomadka Shine Edition - oto kolejna odsłona pomadek Rouge Edition, tym razem w wersji z połyskiem. 4 najmodniejsze odcienie prosto z pokazów mody. Ultra połysk, intensywny kolor i konsystencja balsamu. Innowacyjna formuła, która zapewnia intensywny kolor, blask i komfort.
Niewiarygodny blask dzięki połączeniu w ¼ ekstraktu z błyszczyka oraz w ¼ lakierowanych pigmentów
Nowa pielęgnacyjna formuła dla niespotykanego komfort u stosowania. Wzbogacona o odżywcze ekstrakty z masła mango, pomadka Shine Edition nawilża usta aż do 10 h. Kremowa, miękka konsystencja pozostawia na ustach delikatny film, który sprawia, że nakładanie jest prawdziwą przyjemnością.
Cena: 45zł / 3g
Pomadka mieszka w plastikowym, dość porządnym srebrnym opakowaniu. Zamyka się na solidny klik co uniemożliwia przypadkowe otwarcie np w torebce. Jednak noszenie jej w torebce czy w kosmetyczce powoduje rysowanie srebrnej skuwki. Ale nie o skuwki chodzi w szminkach, no nie?
Szminka ma konsystencję balsamu, jest delikatna, masełkowo-kremowa, cudna. Sztyft nie jest miękki, dzięki czemu pomadka jest wydajna. Dla mnie najważniejszą cechą produktów do ust jest to, żeby nie wysuszała delikatnej skóry warg. I w tej pozycji to znalazłam. Dodatkowo nie podkreśla suchych skórek i nie wchodzi w załamania.
Kolor wybrałam, jak zwykle przy tego rodzaju mazidłach, delikatny, idealnie dopasowany, wyrównujący jedynie naturalny kolor moich ust. Pomadka ma rozświetlające mikro-iskierki, które nie są wyczuwalne przy noszeniu i których za nic w świecie nie dało się złapać na zdjęciach.
Miałyście kontakt z tą serią? Które kolory wybrałyście?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny kolorek:)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny efekt :)
OdpowiedzUsuńracja, ale dla mnie i tak super się prezentuje :)
UsuńO! super wygląda! Ja też lubię takie pomadki! Ostatnio zastanawiałam się nad kupnem właśnie tej, teraz wiem, że na pewno ją kupię!
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńale śliczny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, muszę ją dorwać w promocji :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! Ale obawiam się, że na moich mocno napigmentowanych ustach nie wyglądał by już tak ładnie.
OdpowiedzUsuńchyba masz rację, wydaje mi się, że na ciemniejszych niż moje ustach będzie po prostu wyglądała jak bezbarwna pomadka. ale możemy się obie mylić, najlepiej sprawdzić osobiście:)
UsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny, nie ma rudych tonów.
OdpowiedzUsuńdokładnie. kilkanaście minut oglądałam ją w różnych światłach przed zakupem, aż w końcu wróciłam do Dougiego i nabyłam:)
UsuńNie widziałam jeszcze tych pomadek w sklepie, muszę się przyjrzeć lepiej :)
OdpowiedzUsuńTen kolor bardzo ładnie podkreśla Twoje usta, podoba mi się :)
nie widziałam ich ani w Rossmannie ani w Hebe, póki co spotkałam je tylko w Douglasie, zajrzyj do swojego, na pewno już są:)
UsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie super:) sliczna delikatna pomadka :)
OdpowiedzUsuńkocham takie delikatesy:)
Usuńja tak trochę nie na temat, ale ta pomadka to strasznie wdzięczny obiekt do fotografowania, świetny pomysł z tymi odbiciami światła :)
OdpowiedzUsuńsłońce mi podrzuciło pomysł na zdjęcia, dzięki:)
Usuńw Rossmannach jeszcze jej nie widziałam, na pewno są w Douglasach:)
OdpowiedzUsuńŚwietna pomadka ;) Lubię taki naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny delikates, dla jasnych warg w sam raz :)
OdpowiedzUsuńDelikatnie i dziewczęco - pięknie!
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie mnie zachwyciło :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt, jaki daje ta pomadka. Chyba się na nią skuszę, może zastąpi mi Balm Loreala, który mi się niedawno skończył.
Oj bardzo mi się podoba!:) takie delikatesy bardzo się przydają:)
OdpowiedzUsuńSliczny, delikatny kolorek, lubie nudziaki :)
OdpowiedzUsuńBardzo naturalny kolorek.
OdpowiedzUsuńniczym muśnięte słońcem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo naturalny, z reguły sama takie wybieram, ale ostatnio przyszło mi do głowy, żeby czerwone usta nosić ;)
OdpowiedzUsuń